utworzone przez Ewa Mikulska | mar 15, 2016 | AKTUALNOŚCI, PRAWO CYWILNE, Zmiana płci
Zmiana płci, transseksualizm są to słowa budzące w naszym kraju często niechęć i rezerwę. Dla prawnika są to nieczęste sprawy, gdyż ludzie z takimi problemami rzadko zwracają się o pomoc. Ja we własnej praktyce miałam raz taki przypadek . Nigdy nie zapomnę po zakończeniu sprawy radości mojego klienta – a właściwie klientki- nota bene pięknej kobiety. Problematyka zmiany płci oraz statusu osób transseksualnych w prawie polskim jest wątpliwa i kontrowersyjna. Skupiając się na aspekcie biologicznym, często nie zdajemy obie sprawy, jak problematyczna jest kwestia zmiany płci od strony prawnej. W polskim systemie prawnym nie istnieje uregulowanie ustawowe dotyczące zmiany płci, oraz statusu osób transseksualnych. Zmiana płci- jej aspekt prawny przysparza osobom transseksualnym wielu problemów i wymaga podjęcia wielu trudnych do zrozumienia kroków prawnych. Na gruncie prawa polskiego tożsamość człowieka, a co za tym idzie tożsamość płciowa podlega ochronie prawnej na mocy art. 23 Kodeksu cywilnego, jako dobro osobiste, a pozbawienie prawa do ustalenia płci odpowiadającej tożsamości mogłoby zostać uznane jako naruszenie wspomnianej regulacji. Aby efektywnie umożliwić osobie transseksualnej funkcjonowanie w społeczeństwie niezbędne jest dokonanie zmian w akcie stanu cywilnego. Podstawą tzw. płci metrykalnej jest zaświadczenie lekarza określające płeć noworodka po jego urodzeniu. Określenie płci, decyduje o usytuowaniu człowieka w społeczeństwie i indywidualizuje go jako podmiot prawa cywilnego.Zmiana płci określonej po urodzeniu na podstawie zaświadczenia lekarskiego może nastąpić jedynie w orzeczeniu właściwego sądu. Po wydaniu takiego orzeczenia osoba zmieniająca płeć będzie uznawana za przedstawiciela płci przeciwnej włączając w to wszystkie prawne konsekwencje. Późniejsza zmiana w akcie stanu cywilnego ma charakter deklaratoryjny tzn. że potwierdza jedynie istnienie jakiegoś faktu prawnego. Aspekt procesowy zmiany płci jest rozwiązywany w prawie polskim przez praktykę...
utworzone przez Ewa Mikulska | gru 8, 2015 | AKTUALNOŚCI, Hipoteki, PRAWO CYWILNE
Hipoteka przymusowa-o tym jak odzyskać dług. Każdy z nas w ciągu swojego życia staje się wielokrotnie stroną wielu zobowiązań, a co za tym idzie staje się odpowiednio dłużnikiem lub wierzycielem. Dlatego postanowiłam poruszyć temat, jednej z wielu, instytucji prawa cywilnego pozwalającej zabezpieczyć interesy wierzyciela.Mowa tu o hipotece przymusowej. Czym więc ona jest? Najprościej mówiąc, jest to zabezpieczenie danej wierzytelności, poprzez obciążenie prawem nieruchomości. Prawo to upoważnia wierzyciela do dochodzenia zaspokojenia z nieruchomości przed wierzycielami osobistymi, a także nie ma wpływu na tę sytuację zmiana jej właściciela. Oznacza to, wzmocnienie pozycji wierzyciela oraz dodatkowe zabezpieczenie jego praw. Trzeba również zaznaczyć, że hipotekę przymusową można również ustanowić na użytkowaniu wieczystym, spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu a także wierzytelności zabezpieczonej już inną hipoteką. Przejdźmy jednak do tematu naszych rozważań. Hipoteka co do zasady może powstać na podstawie umowy, orzeczenia sądu oraz z mocy samego prawa. Natomiast hipotekę przymusową odróżnia od jej podstawowej formy przede wszystkim to, że może powstać bez zgody dłużnika, a więc nie na mocy umowy lub jednostronnego oświadczenia woli. W związku z tym w znaczny sposób zostaje ograniczona tu rola dłużnika a jego pozycja mocno osłabiona, dlatego właśnie muszą zostać spełnione odpowiednie warunki: Wierzytelność musi zostać stwierdzona tytułem wykonawczym, zgodnie z przepisami o postępowaniu egzekucyjnym. Obciążenia tego można dokonać również na podstawie: postanowienia sądu o udzieleniu zabezpieczenia, postanowienia prokuratora, decyzji administracyjnej, dokumentu zabezpieczenia, zarządzenia zabezpieczenia. Należy pamiętać ten sposób mogą zostać obciążone wszystkie nieruchomości, których właścicielem jest dłużnik. A wpis określający hipotekę przymusową nie może opiewać na sumę wyższą niż wynikająca z dokumentu będącego podstawą jej ustanowienia. Natomiast w przypadku, gdy dokument ten nie określa kwoty, hipoteka nie może obejmować sumy...
utworzone przez Ewa Mikulska | gru 1, 2015 | AKTUALNOŚCI, Bez kategorii, PRAWO CYWILNE
Adwokat Nysa – Życie w konkubinacie – razem ale osobno Wielu moich klientów pozostaje w związku konkubenckim i boryka się z szeregiem problemów. Postanowiłam w skrócie nakreślić ich sytuację prawną , która mimo wielu zalet takiego związku – jest nie do pozazdroszczenia zwłaszcza w przypadku rozpadu związku lub śmierci partnera. Instytucja konkubinatu nie może regulować wszystkich aspektów życia w związku z drugim człowiekiem. Wynika to z jego istoty, jest to bowiem związek nieformalny. Umożliwia on jednak większą swobodę i niezależność partnerów. Z drugiej zaś strony odbiera szereg uprawnień, które przysługują w związku małżeńskim. Ma on więc swoje plusy i minusy a każdy ma prawo wybrać to, co bardziej mu odpowiada. I to jest dobre. Mimo to warto znać wszystkie prawne wady i zalety, aby tak ważne życiowe decyzje podejmować w pełni świadomie. „Konkubinat jest prawnie nieuregulowaną trwałą wspólnotą życiową mężczyzny i kobiety.” Definicja ta pochodzi z orzecznictwa Sądu Najwyższego (SN II CKN 485/97). Oznacza to, że podstawową cechą odróżniającą związek konkubencki od małżeńskiego jest brak jego sformalizowania. Co z tego wynika? 1/Przede wszystkim brak uprawnienia do dziedziczenia ustawowego. W przypadku śmierci jednej ze stron konkubinatu, druga nie ma prawa na podstawie przepisów kodeksu cywilnego (który reguluje instytucję spadków), do dziedziczenia jego majątku. Wyjątkiem jest tu, oczywiście sytuacja w której został sporządzony testament (w sposób odpowiadający jednej z form testowania). 2/We wspomnianym wyroku, sąd wskazał że cechą charakterystyczną takiego związku jest wspólne zamieszkiwanie oraz „życie jak w małżeństwie”. Jak zatem odnosi się ustawodawca do rodzicielstwa osób pozostających w związku nieformalnym? Nie ma tu wielu różnic. Wynika to z faktu, że władza rodzicielska oraz inne uprawnienia i obowiązki względem dziecka nie...
utworzone przez Ewa Mikulska | lis 26, 2015 | AKTUALNOŚCI, PRAWO RODZINNE, Władza rodzicielska
Kancelaria adwokacka Brzeg – Władza rodzicielska jest instytucją prawa rodzinnego wynikająca z naturalnej niedojrzałości i braku samodzielności człowieka w pierwszych etapach życia do czasu uzyskania przez dziecko pełnoletności . Ustawodawca uregulował instytucję władzy rodzicielskiej w art.92-112 k.r.o. Z przepisów tych bezpośrednio wynikają obowiązki rodziców, które mają oni wykonywać, o czym należy pamiętać, z poszanowaniem godności i autonomii małoletniego. Co więcej, nie wolno zapominać, że instytucja ta ma chronić dziecko i służyć przede wszystkim jego dobru i ochronie jego interesów. Co do zasady władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom w takim samym zakresie (art.93§1 k.r.o.). Regulacje te niewątpliwie są słuszne i nie należy z nimi polemizować. Wynikają one przede wszystkim z praw dziecka, a w szczególności z prawa do wychowania w rodzinie przez oboje rodziców. Przyjęta zasada może mieć jednak zastosowanie jedynie w sytuacjach, gdy rodzice są zgodni w zakresie sposobu jego wychowania. W przeciwnym wypadku należy odnieść się do regulacji zawartych w art. 58 i 107 k.r.o. Mając na względzie interesy dziecka, 25 czerwca 2015 roku została uchwalona nowelizacja wspomnianych przepisów, obowiązuje ona od dnia 29 sierpnia 2015 roku w polskim systemie prawnym. Dotychczas oba przepisy narzucały na sąd obowiązek rozstrzygnięcia o władzy rodzicielskiej. Oznaczało to, że sąd musiał wskazać rodzica, który będzie pełnił ją w sposób nieograniczony oraz tego, któremu zostaną narzucone pewne ograniczenia w wykonywaniu obowiązków czy korzystaniu z praw wynikających z władzy rodzicielskiej . Takie, odgórne narzucenie przez sąd zasad i reguł sprawowania władzy rodzicielskiej często prowadziło do pogłębiania lub powstania konfliktu między rodzicami w sytuacjach, gdy można było tego uniknąć. Rozwiązanie to powoduje bowiem mimowolne wskazanie rodzica lepszego i gorszego. Co wprowadziła nowelizacja? Zmiany jakie zostały...